Dynasty Fantasy NBA PL

jkrecidlo napisał:

Ja zgadzam się z Oskarem – dla mnie normą było 1R -> 2R = 1R * 105% -> 3R = 2R * 105% itd. Nigdy mi nawet przez myśl nie przyszło, by to liczyć w inny sposób.

Jestem tu nowy ale tez taka metodę przyjąłem od samego początku.

Analogicznie przy spadkach liczyłem:
1R -> 1R*0,95 -> 2R*0,95

Dobra
W NBA to działa tak:
1R -> 1,05 (1,08)*1R -> 1,1 (1,16) *1R -> 1,15 (1,24) *1R
Można to też zapisać dla uproszczenia
1R -> 1R + 1,05*1R -> 2R +1,05*1R -> 3R +1,05*1R
Można to sprawdzić po wartościach maksów.

Ja sam na to wpadłem kiedy zamiast robić CTRL C CTRL V z CBA dla maksa Davisa, wrzuciłem go z rozpędu w arkusz żeby policzył mi od razu kwotę łączną i nagle wywaliło mi check.

Sam do tej pory liczyłem intuicyjnie
1R->1,05*1R->1,05*2R->1,05*3R
Ale to nieprawidłowe

Zdarzyło mi się też w poprzednich latach przy umowach 3 letnich, kiedy nie miałem dostępu do Excela, tylko pisałem z komórki robić tak przy kontrakcie 3 letnim: Total/3 żeby otrzymać wartość środkową, a pierwszy i trzeci rok to było -5% i +5%
Dla przykładu total 30 mln, więc drugi rok to 10mln, pierwszy rok 10mln -5% czyli 9,5 mln, trzeci rok 10mln+5% czyli 10,5mln, czyli kontrakt wygląda:
9,5 -> 10 -> 10,5
Co też wygląda logicznie i jest intuicyjnie, ale nieprawidłowe.

I wiem że każdy inny robił to po swojemu, każdy używając innej metody.

Dodatkowo kontrakty spadające mają ogromny handicap i olbrzymie spadki rok do roku, bo umowa ma dużo wyższy pierwszy rok niż umowa rosnąca, przez co zmiany rok do roku są wyższe przy dwóch pierwszy wspomnianych metodach. Wydaje mi się, że NBA nie liczy tego w ten sposób, tylko odwraca umowę rosnącą - żeby było sprawiedliwie.
Zresztą tak duże spadki rok do roku byłyby mocno nieopłacalne dla graczy w kontraktach z TO lub drużyn w kontraktach z PO.

Dla mnie najważniejsze, że nie było w tym złej woli, tylko zła, ale dopuszczana (nieświadomie) przez Komisarza interpretacja zasad.

Dlatego sugeruję takie rozwiązanie:

1. Nie pieprzyć się z tymi mikrodolarowymi różnicami w interpretacji spadków i wzrostów w tym sezonie. Jakby zacząć się w tym grzebać, większość ofert tegorocznych byłaby nieważna i trzeba by zaczynać offseason od nowa. To idiotyczne. Zaakceptowałbym tak jak poszły bo nie było w tym złej woli.

2. Od przyszłego sezonu wpisać do CBA jednolitą formę interpretacji, najlepiej zgodną z NBA, czyli 1R->1,05*1R->1,1*1R itd.

3. Rozwiązać kwestię handicapu dla umów spadających poprzez "odwracanie" umów rosnących. Nawet jeśli w NBA działa to inaczej, to u nas gracze nie mają głosu, tylko kluby - więc żeby dawane umowy były równowartościowe powinny być swoim wzajemnym odbiciem.

4. Czemu odwrócić niezależnie od NBA? Bo to daje dodatkowy handicap i tak zbyt potężnym u nas Prawom Birda - w 4 letnim kontrakcie w dotychczasowej wersji ostatni rok to zaledwie 76% pierwszego najwyższego roku. Przykład:
100 mln kontrakt spadający na Prawach Birda:
Teraz - $28 409 091 -> $26 136 364 -> $23 863 636 -> $21 590 909
Odwrócony - $27 678 571 -> $25 892 857 -> $24 107 143 -> $22 321 429
Jak widać jest duża różnica w pierwszym i ostatnim roku kontraktu.

5. Czyli umowy spadające liczymy wtedy 1,1*R3 -> 1,05*R3 -> R3 itd a nie jak do tej pory 1R -> 0,95*R1 -> 0,9*R1.

6. Wydaje mi się że jeśli tego tak nie rozwiążemy zrobi się straszny burdel i gównoburze co rok.